Joanna Tworek

Asia jest kompetentną i rzetelną psychoterapeutką a przy tym ciepłą, otwartą na drugiego człowieka osobą. Umiejętnie przeprowadziła mnie przez jeden z największych kryzysów w moim życiu, nauczyła widzieć rzeczy, których sama nie dostrzegałam, nazywać je i radzić sobie w trudnych emocjonalnie sytuacjach. Asia stwarza atmosferę zaufania i zrozumienia, nie miałam najmniejszego problemu, aby się przed nią otworzyć. Dzięki Asi stałam się osobą bardziej dojrzałą i świadomą, nauczyłam walczyć ze słabościami oraz doceniać codzienne starania bliskich osób. Gorąco polecam!

Marcela


Gabinet Asi był dla mnie swojego rodzaju azylem. Czułem, że ta przestrzeń i ten czas są dla mnie. Czułem się słuchany, Asia była uważna na mnie, nie oceniała. Dzięki Asi jestem bardziej sobą i dla siebie. Ofensywny świat już nie wchodzi mi na głowę.

M.


W pewnym momencie swojego życia przestałam być po prostu szczęśliwa, obwiniałam się o wszystko i płakałam na każdym kroku. Na pierwszym spotkaniu poczułam, że jest mi u Asi po prostu dobrze, bezpiecznie i nikt mnie nie ocenia. Rozmowy z Asią przebiegały bardzo spokojnie i cierpliwie, czułam się komfortowo i wiedziałam, że wszystko przebiega w takim tempie, żeby nie zaburzyć mojego poczucia komfortu. Asia w bardzo profesjonalny sposób potrafi „zbadać” problem, nawet jeżeli sama do końca nie byłam pewna, jaki wpływ mają na mnie pewne sprawy w moim życiu, po wielu rozmowach wyciągałam konkretne wnioski. Terapia trwała ok. pół roku. Dzisiaj znam swoją wartość i jestem silną osobą, która czuje się dobrze w swojej skórze. Dzięki Asi otworzyłam oczy na to jak dużo zależy ode mnie. Nabrałam motywacji do działania. Najważniejsze jest to, że ta siła nie zostaje w gabinecie u Asi na fotelu, tylko zabrałam ją ze sobą i wiem, że  poradzę sobie ze wszystkim, na każdy problem znajdę rozwiązanie,  jestem wartościową i ważną osobą. Jestem  po prostu szczęśliwa i wiem jak dużo zależy wyłącznie ode mnie.

Ania


Asia pomimo młodego wieku ma dużą wiedzę i doświadczenie. Już od pierwszego spotkania stworzyła bardzo przyjazną atmosferę. To bardzo ważne przy nawiązaniu bliskiego kontaktu, który w terapii Gestalt jest kluczowy. To wszystko sprawia, że wzbudza zaufanie. Kolejny niezbędny element w terapii.

Pozostaną mi w pamięci eksperymenty, czy doświadczenia podczas sesji. Szczególnie jedno, które pozwoliło uwolnić negatywne emocje, które dusiłem w ciele przez wiele lat. Stało się to tak nagle, że mogłoby się wydawać takie proste. Tak na prawdę był to efekt naszej wspólnej pracy od początku terapii.

Kończąc terapię czuję jakbym zaczynał żyć od nowa. Wyposażony w narzędzia, które pozwolą poradzić sobie z każdym ewentualnym problemem.

Asia sprawiła, że jestem szczęśliwy i za to chciałbym podziękować z całych sił ?

Robert


W moim życiu przyszedł taki moment, w którym poczułam, że sama już sobie nie poradzę, podjęłam wtedy decyzję o rozpoczęciu terapii. To nie było proste, ale pomimo trudności, nie żałuję. Dziś jestem całkiem innym człowiekiem. Jestem szczęśliwa i spełniona. Dziękuję

Ilona


Asia pomogła mi przejść przez bardzo kryzysowy moment w moim życiu, w którym, zostałam sama. Co tydzień wyczekiwałam spotkania z Asią, bo była jedyną osobą, która mnie rozumiała i potrafiła wysłuchać .Teraz jestem w zupełnie innym miejscu swojego życia. Uważam, że Asia bardzo profesjonalnie wykonuje swoją pracę i każdemu kto tylko jest w kłopotach polecam Asię.

Marika


W relacji z Asią czuję się słuchany, ważny i co najważniejsze nie oceniany. Bardzo wiele się uczę i dużo doświadczam. Zmiany w moim funkcjonowaniu i życiu są dla mnie i dla moich najbliższych bardzo widoczne. Na terapii mam możliwość poznać siebie i zobaczyć czego potrzebuję i jaki jestem.

Tomasz


W moim życiu przyszedł taki moment, w którym poczułam, że sama już sobie nie poradzę, podjęłam wtedy decyzję o rozpoczęciu terapii. To nie było proste, ale pomimo trudności, nie żałuję. Dziś jestem całkiem innym człowiekiem. Jestem szczęśliwa i spełniona. Dziękuję

Ilona


Rekomenduję Wrocławski Ośrodek Gestalt i pracę Joanny Tworek. Bardzo cenię jej warsztat, osobowość i wrażliwość. Otrzymałam od Joanny potrzebną pomoc i wsparcie, jak również narzędzia do samodzielnej pracy, z których potrafię korzystać. Jestem w zupełnie nowym miejscu i czuję się nowym człowiekiem. Zakończyłam terapię. Czuję się doskonale! Dziękuję!

Karina


Asia jest bardzo ciepłą, otwartą i przyjmującą osobą. Sama byłam zaskoczona jak bardzo potrafiłam się przy Asi otworzyć i jak dużo pokazać emocji, które dla mnie samej, w przeżyciu były trudne. W relacji z Asią doświadczyłam wiele akceptacji, która była dla mnie lecząca. Bardzo wiele sie nauczyłam. Czuję się dojrzalsza i teraz bardzo lubie siebie.

Ala


Przy Asi dojrzałam jako kobieta, jako mama, córka i jako człowiek.Ogromną wartością jest dla mnie droga, którą przeszyłyśmy razem. Jestem bardzo wdzięczna za ten czas i dumna z siebie za to,że sie zdecydowałam i nie poddałam. Tu i teraz jestem szczęśliwa, dzięki terapii z Asią.

K.


Asia Tworek jest bardzo mądrą, czułą i empatyczną terapeutką. Podczas procesu terapii zawsze czułem, że jest ze mną w kontakcie, szczególnie, gdy dotykałem moich zranień i bolących we mnie miejsc. Mogę spokojnie powiedzieć,że dojrzałem jako mężczyzna. Nauczyłem się jak żyć, jak tworzyć głęboki kontakt w relacjach. Przestałem od siebie wymagać rzeczy nie możliwych i zacząłem być dla siebie dobry i obdarzać się szacunkiem. Terapia jest doświadczeniem nie porównywalnym do żadnego innego. Z całego serca polecam terapię u Asi.

Artur


Asia pomogła mi przejść przez bardzo kryzysowy moment w moim życiu, w którym, zostałam sama. Co tydzień wyczekiwałam spotkania z Asią, bo była jedyną osobą, która mnie rozumiała i potrafiła wysłuchać .Teraz jestem w zupełnie innym miejscu swojego życia. Uważam, że Asia bardzo profesjonalnie wykonuje swoją pracę i każdemu kto tylko jest w kłopotach polecam Asię.

Marika

Odbieram Asię jako wspaniałą terapeutkę o profesjonalnym podejściu do osoby, którą prowadzi. W zasadzie każda sesja była dla mnie rozwojowa. Zyskałam o wiele więcej, niż założyłam na początku, przede wszystkim odzyskłam kontakt z sobą. Zarówno sam nurt, jak i jego wykorzystanie przez Asię, bardzo mi odpowiadały w pracy nad sobą i pomogły dotrzeć do istoty problemów, i je przeprcować. Dziś, kończąc terapię, czuję ogromną wdzięczność za to, że zdecydowałam się ją podjąć i że trafiłam na Asię jako moją terapeutkę.


Gestalt to moja trzecia terapia. Poprzednie były dla mnie bardzo cenne, ale czułam, że nie jestem zadowolona z jakości mojego życia i funkcjonowania. O Gestalt dowiedziłam się od mojej znajomej, wzięłam od niej numer do Asi i umówiłyśmy się na pierwsze spotkanie.

To, nad czym chciałam pracować, w zasadzie czego chciałm się pozbyć, to paraliżujące lęki, przez które nie mogłam spać, miałam ataki paniki, trudności z oddychaniem i koncentracją. Podczas terapii przedzierałam się, bo tak to wyglądało, przez schematy, konfrontowałam się z sytuacjami, do których nie chciałm wracać. Najtrudniejsze, tak myślę z dzisiejszej perspektywy, było uświadomienie sobie, że moje dotychczasowe funkcjonowanie jest wynikiem przykrych doświadczeń, że to, w czym upatrywałam swoją siłę i niezależność, wybudowałam na zranieniach. Ten trudny proces zdejmowania zbroi i zaprzestania tocznia walki ze światem trwał długo, potrzebowałam na to 78 sesji, i wcale nie kończy się wraz z zamknięciem terapii.

Początkowo nie umiałam odnaleźć się w doświadczeniach proponowanych przez Asię, ale okazały się dla mnie świetnym rozwiązaniem. Najtrudniejsza konfrontacja to konfrontacja z sobą samą z różnych okresów życia. Te spotkania z małą, bezbronną dziewczynką wiele mnie kosztowały. Podobnie te z sobą  z okresu dojrzewania. Dzisiaj patrzę na siebie z czułością i uśmiechem. Wcześniej uciekałam od tych wspomnień.

Teraz  w pełni świadomie przeżywam sytuacje, w których się znajduję – te wspaniałe i te trudne. Nie odcinam się od emocji, jestem spokojna, nie interpretuję rzeczywistości, tylko przyjmuję wydarzenia jako fakty. Mam w sobie otwartość i ciekawość świata, cierpliwość do siebie i do ludzi. Stawiam sobie i innym granice, słucham siebie, także mojego ciała, odczytuję sygnały, jakie mi daje. Czuję wdzięczność za to, co mam, doceniam wartość rzeczy, stawiam relacje wyżej niż „bo przecież to musi być zrobione”. Ten rozwój nie kończy się wraz z zamknięciem terapii, to droga, i cieszę się, że tak jest. Mam słabe chwile, wątpliwości, smutki i kryzysy. I pozwalam sobie na to. Dzisiaj jestem wolną, fajną babką, i nie potrzebuję tego udowadniać.

Joanna Kuk