Dzisiaj o 2 języku miłości, na który składa się: wspólny dobry czas, uwaga poświęcona partnerowi/partnerce oraz robienie „czegoś” wspólnie razem.
Ważne jest tutaj rozróżnienie pomiędzy zwyczajnym byciem ze sobą, a robieniem czegoś wspólnie razem. To nie są te same jakości, chociaż występują bardzo często razem. I o to właściwie chodzi by szły w jednej parze.
Jednak może być też tak, że robiąc coś z bliską osobą mogę być gdzieś indziej np. myślami, emocjami, duchem. Mogę również robić coś ale jednocześnie być w doświadczeniu męczenia się wewnętrznie tym byciem razem. Trudno wtedy powiedzieć, że jest to wspólnie dobry czas czy taki rodzaj bycia, który zbliża.
Wspólne bycie ze sobą i robienie czegoś jednocześnie razem oznacza więc pełną obecność umysłem, sercem i duchem w tej jednej sytuacji, w której bierzemy razem udział. Oznacza też, że nie musi z tego wyniknąć jakiś spektakularny efekt, rezultat, zdobyty cel czy perfekcyjnie zrealizowane zadanie. Choć bardzo jesteśmy do tego kulturowo przyzwyczajeni, że tak ma być. Tego rodzaju oczekiwania będą jednak zakłócać zwyczajne bycie ze sobą.
Druga kwestia to uwaga poświęcona partnerowi/partnerce. Jest to bardziej czas słuchania i patrzenia w oczy (to nie żart), niż mówienia. Słuchania, w którym daje sobie, jako słuchaczowi czas żeby pobyć z tym, co słyszę od drugiej osoby. Zobaczyć, uświadomić sobie jakie to wywołuje we mnie reakcje, uczucia, myśli i dopiero wtedy zacząć się tym otwarcie dzielić. Trzeba więc zrobić sobie tzw. „stop klatkę”.
Zwykle mamy z tym kłopot. Czasem zanim druga strona skończy mówić już mamy gotową odpowiedź, rozwiązanie, radę, ocenę, osąd, interpretacje, itd. Zwykle towarzyszy temu również pośpiech i presja czasu. Autor książki 5 języków miłości przytacza zresztą ciekawe wyniki badań, z których wynika, że zwykle po 17 sekundach przerywamy rozmowę z drugą osobą.
Przy takim sposobie bycia w relacji nie ma możliwości by partner/partnerka czuł/a się słuchany/a i widziana/y. Jest to niestety problem dzisiejszych czasów. Wielu ludzi doświadcza samotności i pustki. Jest to związane często właśnie z brakiem dobrej uwagi i słuchania ze strony nawet bliskich osób, którzy są obok. To taka samotność wśród ludzi.
Poza tym dobra uwaga oznacza odłożenie swoich spraw i telefonu na bok. Właśnie po to, by móc skupić się tylko na relacji z partnerem/partnerką. Naprawdę nie da się być emocjonalnie, empatycznie z drugą osobą jeśli w tym samym czasie zajmuje się różnymi innymi sprawami.
Tutaj się zatrzymamy. Dalsze rozwinięcie w kolejnym poście bo właściwie przejdziemy od razu do tzw. dialektów występujących w tym języku, a dalej do praktycznych wskazówek związanych z realizacją tych dialektów.
Krzysztof Pawłuszko
Źródło: G.Chapman, 5 języków miłości.
Foto by lifehack